Tryptyk ma swoją cześć centralną i dwa skrzydła. W mojej podróży do Rumunii - Siedmiogród to drugie skrzydło, które warte jest swego miejsca w tryptyku. 

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami leży kraina Siedmiogrodem zwana... To Transylwania, czyli kraj za lasami. Otoczony ze wschodu i południa łukiem Karpat uchodzi za kraj tajemniczy, groźny i półdziki.

Świadomie i przewrotnie użyłam nazwy Siedmiogród: po pierwsze, aby uniknąć wszechobecnej Drakuli /unikaliśmy miejsc z nim związanych, bardziej niż wampiry unikają dajmy na to czosnku/, po drugie tym razem jednak siedmiu grodów nie przedstawie - pokażę inne cudeńka ukrytę gdzieś między wąwozami, górami i skałami. Ostrzegam ;-)  nie bedą to także zamki chłopske, ani kościoły warowne ...

Tak ogólnie, to warto wiedzieć, że Siedmiogród zapisał się także w naszej historii. Legenda głosi, że węgierska królewna Kinga wrzuciła tu w kopalni pierścień, który wypłynął w Wieliczce. Siedmiogród dał nam jednego z najlepszych władców - Stefana Batorego. Był on księciem siedmiogrodzkim od roku 1571, zaś królem Polski od roku 1576. Ożeniony z królową Anną Jagiellonką. Po koronacji na króla Polski pozostał księciem Siedmiogrodu, oddając namiestnictwo swemu bratu Krzysztofowi. Zawdzięczamy mu m.in: reformy wojskowe, m.in. powołał piechotę wybraniecką (1 żołnierz utrzymywany przez 20 chłopów z dóbr królewskich), ustanowił rejestr kozacki obejmujący Kozaków zaporoskich, pobierających żołd od Rzeczypospolitej i zobowiązanych do walki w armii polskiej, ustalił podział jazdy na ciężkozbrojną husarię, chorągwie kozackie i jazdę lekką.

Innym punktem stycznym w dziejach byli Krzyżacy. Bardzo krótko bronili tej ziemi - król węgierski Andrzej II szybko przegnał ich z kraju, a na ich miejsce zaprosił pracowitych Sasów. Krzyżaków natomiast gościnnie przyjął Konrad Mazowiecki... 

  • Jezioro & susza
  • góruję nad Jez. Izvorul Muntelui
  • Jezioro Izvorul Muntelui
  • ile ubędzie wody jeszcze
  • we wczesno-jesiennych kolorach
  • na ludowo
  • wąwóz i tłumy
  • na uboczu
  • kamyki
  • próg
  • ściany
  • ściany wąwozu
  • płynie w dole Hasdat
  • nad nami
  • ja i łańcuch
  • szumiał ...
  • ściany w wodzie
  • ku górze
  • spojrzenie na wąwóz
  • łączka na zakończenie
  • jesienny liść
  • widoczek

Dwa różne światy,  dwie różne miejscowości, które choć na uboczu pokazują ogromne bogactwo regionu „za lasami”. Bogactwo naturalne, bogactwo siedmiogrodzkiego tygla narodowościowego. Pierwsza z nich to SOVATA, miejscowość uzdrowiskowa, którą odwiedzały rodziny królewskie, aby nabrać sił nad niezwykłym jeziorem Ursu, jedynym "helio-termicznym" jeziorem na kontynencie. Jeziorem, w którym woda słodka ze słoną się nie miesza. Charakterystyka temperatur tego jeziora robi wrażenie:
Średnia temperatura w lecie (lipiec): 18.5 ° C
Średnia temperatura w zimie (styczeń): -3.5 ° C

Temperatura Bear Lake (lato):
10-20 ° C na powierzchni
30-40 ° C, na głębokości 1m
40-60 ° C, na głębokości 1,5 m

Piękna jest też architektura uzdrowiskowa, nadająca naprawdę niepowtarzalny urok miejscowości.


RIMETEA (węg. Torockó, niem. Eisenburg)
Niemal odcięta od świata zewnętrznego (z miast Turda i Aiud do wsi prowadzi trudno przejezdna dla samochodów osobowych droga), Rimetea położona jest u podnóża niezwykle malowniczej Góry Seklerskiej (rum. Piatra Secuiului; 1129 m n.p.m.). Ze względu na konfigurację terenu z wioski można obserwować nad tą górą zjawisko „dwukrotnego wschodu słońca”.

W miejscowości zachował się dawny układ architektoniczny z zespołem niemal identycznych XVIII-wiecznych domów mieszkalnych wzniesionych w stylu sasko-siedmiogrodzkim. Urokliwe budynki z czerwoną dachówką, białą elewacją domów i zielonymi oknami, okiennicami czy też framugami drzwi.
Rimetea założona została w XIII wieku, kiedy to odkryto w okolicy złoża złota. Szybko stała się bogatą osadą górniczą, zamieszkiwaną głównie przez osadników węgierskich, niemieckich i austriackich. Wydobywane w okolicy złoto przetapiano w Rimetei na monety. Można jeszcze trafić na nieczynne szyby górnicze.

W latach 90. przeprowadzono kompleksową konserwację zabudowy miasteczka, odnowiono zabytkowe domy i kościół unitariański z XVIII wieku. Działania konserwatorskie przeprowadziła brytyjsko-rumuńska fundacja Transylvania Trust. W roku 1999 prace w Rimetei zostały nagrodzone medalem Europa Nostra. Władze prowadzą obecnie starania o wpisanie miejscowości na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.  

Miejscowość posiada ok 1800 mieszkańców, z których około 80% stanowią węgierskojęzyczni Seklerzy. Na pytanie kim są i gdzie mieszkają Szeklerzy przeciętny Kowalski nie potrafi chyba udzielić prawidłowej odpowiedzi. Szeklerzy (węg. Székely, rum. Secui) to grupa etniczna zamieszkująca wschodnią część Transylwanii w Rumunii; obszar ten nazywany jest Szeklerszczyzną, bądź z rumuńska Ţinutul Secuiesc. O ich pochodzenie do dziś dnia spierają się znawcy tematu. Część z nich w Szeklerach widzi potomków Hunów, inni dopatrują się w nich potomków Awarów, czy jeszcze innych ludów ugryjskich. Sami Szeklerzy mówią o sobie, że są potomkami Csaby, syna wodza Hunów, Attyli.

  • świątynia
  • jak na kurort przystało
  • carskie wrota
  • ikonostats
  • styl uzdrowiska
  • Jezioro Ursu, wyglada tak niepozornie ...
  • saska zabudowa
  • urocza wioska pod Skałą Szeklerów
  • białe domki i zielone okiennice
  • zielone okiennice
  • oryginalny układ
  • ściany się bielą
  • zapraszam
  • świątynia też biała
  • wzory
  • na uboczu
  • pod Skałą
  • kukurydza pod Skałą Szeklerów
  • droga  na Piatra Secuiului
  • Piatra Secuiului
  • 1129 m n.p.m.
  • wioska spod Skały
  • u Szeklera w pokoju

Góry Bihor (a właściwie Bihar) położone są w Karpatach Zachodniorumuńskich zwanych także górami Apuszeni. Ich najwyższy szczyt – Curcubata Mare osiąga 1849m npm. Paradoksalnie największe atrakcje tych gór skrywają się bardzo nisko, nieraz wiele metrów pod powierzchnią ziemi. Są to wszelkiej maści utwory krasowe jak jaskinie, w tym jaskinie lodowe, ponory, wywierzyska, przepastne wąwozy, ściany skalne, studnie krasowe zwane awenami, polja krasowe, uwały, czy – co może najbardziej zaskakiwać – podziemne rzeki! Nie ma drugiego takiego miejsca w Karpatach, gdzie zjawiska krasowe byłyby rozwinięte na taką skalę jak w Bihorze.

Mnóstwo tu ukrytych skarbów: można szukając Bramy Bihoru znaleźć kopalnie uranu.

 Muszę przyznać, że ledwie musnęłam Rumunii, a bogactwo samych trzech krain: Maramuresz, Bukowina, Siedmiogród – przerosło moje oczekiwania. To wspaniały kraj, który ma wszystko, to co mnie pociąga, zachwyca, inspiruję. Przede wszystkim jest jeszcze bardzo naturalny, nie ujednolicony, przez co prawdziwy w swej prostocie. Symbolem tego były dla mnie stogi siana, najprostsze, a tak poruszające. Było ich mnóstwo, tak jak powszechna jest nadal gospodarka pasterska, więc stada owiec, krów, koni pasących się na halach czy połoninach... i dźwięk dzwoneczków. Ogromna ilość wozów zaprzęgniętych w konie, a nawet dwa razy widziałam wóz ciągniony przez woły /niestety nie zdążyłam zatrzymać kierowcę samochodu, echh/.  Mieszkańcy są sympatyczni i otwarci, ciorby pyszne, a jakość pensjonatów w porównaniu do ceny wysoka. Na pewno tam wrócę, ponieważ ilość rzeczy  i miejsc, które chciałabym zobaczyć jest duża.  Do tego poczucie „powrotu do przeszłości” bezcenne. 

  • Transylwania, Jaskinia Poarta lui Ionele
  • w jaskini
  • ku wyjściu
  • zjawiska krasowe
  • płaskowyż
  • stogi - zwariowałam na ich punkcie
  • wszędzie stogi
  • mijamy
  • drogą
  • stogi w koło
  • zabudowania z czapami
  • casa mocilor
  • Jaskinia Lodowa – Scărişoara
  • krater
  • ku górze
  • Jaskinia Lodowa – kilkumetrowe stalagmity
  • Jaskinia Lodowa –
  • stalagmity
  • lodowy świat
  • wewnąt jaskini
  • wychodzić czy nie
  • zimowity jesienne
  • stóg poprostu
  • czemu u nas ich tak mało?
  • zimowit  jesienny
  • zimowity jesienne& widoczek
  • widoczek, stogi i wóz
  • widoczek i wóz
  • ziemowit
  • Groapa Ruginoasa – Góry Bihor
  • korzenie na krawędzi
  • zrobił się kanion
  • osuwa się
  • zbocze osuwiska
  • imponujące
  • charakterystyczny szczyt Ţapului 1475 m n.p.m.
  • wóz
  • i wóz z sianem
  • cerkiew
  • z za płota
  • znowu wóz z sianem
  • świątynia
  • Przełęcz Vatrop o zmierzchu
  • ambona
  • żywica
  • Masyw Bihoru
  • na Piatra Graitoare
  • oznaczenie szczytu
  • widok z góry
  • z grzbietu M.Bihor – Piatra Graitoare (1657 m n.p.m.)
  • przed nami najwyższy szczyt Bihoru
  • babie lato
  • prywatna kolekcja
  • kolekcja talerze
  • ceramika
  • dużo skorup
  • różności
  • i takie
  • krzyże
  • ma swoje lata
  • wioska Rosia i działający młyn wodny
  • młynarz muzykant
  • kukurydza na mamałygę
  • koło

Zaloguj się, aby skomentować tę podróż

Komentarze

  1. s.wawelski
    s.wawelski (11.09.2013 19:29) +1
    W Rumunii bylem wiele wiele lat temu... Ale nigdy w tych rejonach, co Ty. Moze tam kiedys pojade Twoim tropem :-)
  2. lmichorowski
    lmichorowski (28.05.2013 22:51) +1
    Do Rumunii wybieram się od lat, i jakoś nigdy mi się nie udaje zrealizować tego podróżniczego marzenia. Może w przyszłym roku? Kto wie?
  3. kahlan77
    kahlan77 (24.05.2013 11:48) +1
    Miła podroz i swojskie klimaty :),pozdrawiam
  4. czadnik
    czadnik (06.05.2013 15:25) +1
    Klimatyczna kraina.
  5. pt.janicki
    pt.janicki (30.04.2013 20:23) +3
    ...warto było zobaczyć i na pewno warto tam pojechać, ewentualnie wrócić ... :-) ...
  6. hooltayka
    hooltayka (28.04.2013 3:21) +3
    Rumunia to również jedno z moich marzeń.
    Gratuluję pięknej podróży po tym bardzo ciekawym kraju.
    Pozdrawiam-)
  7. marger22
    marger22 (27.04.2013 21:42) +2
    Olu dziękuję za informację
    Elu czekamy na Twoją relację
  8. adaola
    adaola (27.04.2013 18:41) +3
    Gratuluje wspaniałej podróży po Rumunii:)Przeglądam z ciekawością:)
    Wrócę wieczorem doczytać i obejrzeć do końca. Pozdrawiam:)
  9. pan_hons
    pan_hons (27.04.2013 14:41) +4
    Rumunia to jedno z moich marzeń podróżniczych, cieszę się więc, że przedstawiłaś aż 3 części tego wspaniałego i ciekawego pod wieloma względami kraju.
    Siedmiogród zajmuje poczytne miejsce w Rumunii, region chyba najchętniej odwiedzany przez turystów i nie dziwota dlaczego. Cała masa tam wspaniałych atrakcji, zarówno rąk ludzkich jak i przyrody:) Fajnie, ze pokazałaś ten region, a co ciekawe tym bardziej jego mniej znaną twarz:)
    Tak jak w dwóch poprzednich częściach, tak i tutaj mi się bardzo podobało za co daję wielkiego PLUSA! Super podróż, gratuluję jej jak bardzo ciekawej relacji:) Czytało się znakomicie:) Pozdrawiam!
  10. eli_ko
    eli_ko (27.04.2013 13:27) +2
    Pod koniec maja wybieram się do Rumunii, wiec z wielkim zainteresowaniem zapoznałam sie z Twoim tryptykiem i bardzo mi się spodobało, może uda mi się zobaczyć któreś z przedstawionych przez Ciebie miejsc :)
  11. alefur
    alefur (27.04.2013 12:58) +2
    Nie robiliśmy rezerwacji, pojechaliśmy we wrześniu i zawsze w rezerwie mieliśmy namioty. Tylko raz mieliśmy problem z noclegiem. Pierwszego wieczoru po przyjeździe, chcieliśmy zanocować w okolicy kolejki Mocanita i okazało się, że wszystko jest zarezerwowane: wesela + rozgrywki ligi dziecięcej. Pojechaliśmy dalej, nocleg znaleźliśmy, ale ta dymiąca kolejka przeszła mi koło nosa.

    Wybór pensjonatów jest duży i dobrej jakości. Ceny zróżnicowane, ale przystępne.

    Jedynie cabany /schroniska/ pod Skałami Księżniczki nie polecam. Chyba, że ktoś gustuje się w siermiężnym i sypiącym się budynku a'la PRL.
  12. marger22
    marger22 (27.04.2013 0:48) +1
    Piękny, kolejny fragment Rumunii. Muszę się spieszyć z wizytą w tym kraju bo podejrzewam że za kilka lat ten wspaniały, naturalny obraz tego kraju zmieni się bezpowrotnie. Wspaniale oddałaś ten klimat wiosek, gór. Jestem pod wrażeniem. Super.
    A może znajdzie się jakiś suplemencik do tego tryptyku? bo z ogromną przyjemnością oglądałbym jeszcze i jeszcze...
    Wspomniałaś w tekście o pensjonatach... czy jest problem żeby w lecie znaleźć nocleg? czy robiliście jakieś rezerwacje czy po prostu wieczorem coś udało się znaleźć tak 'z marszu' ?
  13. pt.janicki
    pt.janicki (26.04.2013 12:07) +2
    ...na razie tylko okiem rzuciłem!...
  14. przedpole
    przedpole (26.04.2013 8:14) +2
    Ciekawa podróż do ciekawego kraju.Pozdrawiam
  15. pan_hons
    pan_hons (26.04.2013 1:23) +2
    Ja tak samo jak Mariusz:) Super że w końcu jest, wrócę później także, ale w sobotę, bo jutro cały dzień mnie nie będzie... Już widzę, że będzie super, więc już teraz daję plusa:) Pozdrawiam!
  16. marger22
    marger22 (26.04.2013 1:17) +2
    Cieszę się że wreszcie jest trzecia część! Wrócę jutro (raczej już dzisiaj) by spokojnie wszystko obejrzeć i przeczytać. Pozdrawiam
  17. cairos
    cairos (25.04.2013 10:35) +2
    Podzielam zdanie bershki12- piękna wyprawa i ciekawie przedstawiona.